Program / Rok 2 / Semestr 3
Fritz Lang w Niemczech i na emigracji
Fritz Lang odmówił przyjęcia stanowiska naczelnego reżysera III Rzeszy, co oznaczało konieczność emigracji. Ale pozycji poszukującego artysty nie stracił.
M-Morderca (1931)
M, Niemcy, 117 min
reżyseria: Fritz Lang
obsada: Peter Lorre, Otto Wernicke, Gustaf Gründgens
Osnuta na faktach klasyka filmu kryminalnego
Fritz Lang zasłynął monumentalnymi dziełami ekspresjonistycznymi, takimi jak „Zmęczona śmierć”, „Nibelungi” i „Metropolis”. Dużo skromniejszy w inscenizacji obraz, jakim jest „M-Morderca”, stanowi jednak wybitną pozycję w klasyce kina kryminalnego. Odszedł w nim artysta od skłonności do fantastyki i symboliki, na rzecz ścisłych powiązań z rzeczywistością. Scenariusz inspirowany był postaciami i faktami z kilku aktualnych procesów psychopatycznych zbrodniarzy. Film opowiada o zabójcy dzieci, ukazuje ogarniającą miasto psychozę i pościg za przestępcą. Główna postać oparta jest na silnych kontrastach przeciętności wyglądu w stosunku do patologicznych pragnień i grozy czynów. W tej niezwykle sugestywnej roli - pogłębionej psychologicznie przez wykonawcę - obsadził reżyser młodego brechtowskiego aktora Petera Lorre, który od niej właśnie rozpoczął międzynarodową karierę.
Film „M-Morderca”, niezwykle zdyscyplinowany i przejrzysty, łączy w sobie elementy dramatyczne i epickie. Staje się wielowątkową opowieścią rozgrywającą się w różnych środowiskach świata prawa i świata przestępczego. W konsekwencji powstaje panoramiczny obraz miejskiej społeczności eksponujący atmosferę strachu i kryzys norm moralnych. Wyjątkowo dobrze koresponduje to z rzeczywistymi nastrojami w Niemczech tuż przed dojściem do władzy hitlerowców.
W ten sposób twórca pozostając w obrębie znakomitego kina sensacyjnego, jednocześnie zrealizował dzieło w planie psychologicznym i społecznym wielowarstwowe i wieloznaczne. Jest ono nacechowaną uniwersalizmem, istotną wypowiedzią filmowca-moralisty na temat społecznych zagrożeń, względności w pojmowaniu sprawiedliwości i odpowiedzialności wobec prawa.
„M-Morderca” - pierwszy dźwiękowy film Langa - stał się obrazem wręcz modelowych poszukiwań nowych środków artystycznej ekspresji. Do dziś podręczniki estetyki filmu powołują się na takie np. rozwiązania:
- skontrastowanie matki wołającej zaginioną córeczkę z obrazami pustych miejsc,
- sygnalizowanie nadciągającego niebezpieczeństwa poprzez melodię tańca trollów Griega gwizdaną przez zabójcę,
- zgrzyty zamka i zdyszany oddech jako odgłosy zdradzające kryjówkę przestępcy.
Scenografia, jak zwykle u Langa, przygotowana z architektoniczną wyobraźnią zawiera zbudowany w atelier cały kompleks wielkomiejskich ulic i placów. Zdjęcia, znakomitego operatora Fritza Arno Wagnera („Zmęczona śmierć”, „Nosferatu – symfonia nocy”), zarówno podkreślają realia, jak i kreują atmosferę poprzez ekspresjonistyczną stylistykę światłocienia.
Fritz Lang (1890-1976) - austriacki reżyser, scenarzysta i producent, pracujący w Niemczech i – od 1935 – w USA. Po I wojnie światowej, w której walczył po stronie Austrii, zainteresował się pisaniem scenariuszy i podjął pracę w kinematografii. W 1919 zadebiutował jako reżyser, odnosząc sukces filmem „Pająki” (1920), którego realizacja uniemożliwiła mu reżyserowanie „Gabinetu doktora Caligari”. „Zmęczona śmierć” (1921) zostaje uznana za pierwsze arcydzieło Langa i zarazem kwintesencję widowiska filmowego w duchu ekspresjonistycznym. Po sukcesie kryminału „Doktor Mabuse” (1922) powierzono mu realizację dwuczęściowej starogermańskiej sagi „Nibelungi” (1924), a następnie futurystycznego „Metropolis” (1926) – najdroższego, ze względu na imponująca scenografię, filmu tamtego okresu. Pierwszy film dźwiękowy Langa, „M – morderca” (1931), ujawnił jego wrażliwość na tematykę społeczną. Mimo zakazu rozpowszechniania w Niemczech „Testamentu doktora Mabuse” (1932) władze oczekiwały, że Lang przyjmie stanowisko naczelnego reżysera III Rzeszy. Kiedy reżyser odmówił, musiał opuścić Niemcy: wyjechał do Francji, a następnie do USA, gdzie odniósł sukces dramatem więziennym „Jestem niewinny” (1936). Zaaklimatyzowany w Hollywood, kręcił filmy w różnych gatunkach – od westernów („Powrót Franka Jamesa” 1940, „Napad na Western Union” 1941, „Ranczo Notorious” 1952) poprzez melodramaty („Księżycowa flotylla” 1955) po filmy noir („Kobieta w oknie” 1944, „U progu tajemnicy” 1947). Pod koniec lat 50. powrócił do Niemiec, gdzie nakręcił między innymi „Tysiąc oczu doktora Mabuse” (1960). W 1963 zagrał samego siebie w filmie „Pogarda” Jean-Luc Godarda.
Zygmunt Machwitz
Lektury:
Fritz Lang, pod red. R. Prokurat i G. M. Grabowskiej, s. 21-23, 31-32 i 90;
J. Toeplitz: Historia sztuki filmowej, tom III, s. 228-230 i 238-239;
A. Garbicz, J. Klinowski: Kino, wehikuł magiczny, tom I, s. 178-179.
Jestem niewinny (1936)
Fury, USA, 94 min
reżyseria: Fritz Lang
obsada: Spencer Tracy, Sylvia Sidney, Walter Abel
Pierwszy a zarazem najciekawszy film Fritza Langa, zrealizowany na emigracji
W 1933 r. Fritz Lang odmawia Goebbelsowi objęcia stanowiska szefa artystycznego niemieckiej kinematografii i udaje się na emigrację. Ostatecznie osiada w Stanach Zjednoczonych, gdzie wkrótce staje się jednym z czołowych artystów Hollywoodu. Zrealizuje tam w sumie więcej pozycji niż w Niemczech - 21 filmów fabularnych. „Jestem niewinny" będzie pierwszym a zarazem najwybitniejszym dziełem amerykańskiego okresu jego twórczości.
Film zainspirowany został prawdziwymi wydarzeniami z okolic San Francisco. Przedstawia historię próby linczu na człowieku posądzonym o kidnaperstwo i zamierzonej zemsty na zbiorowości za jej przestępczy akt. Lang wykazuje niezwykły zmysł obserwacji, podejmuje sprawy szczególnie trudne i bolesne dla Amerykanów, wchodzi jakby w sam środek ich rzeczywistości. Obraz prowincjonalnego miasteczka jest pełen przenikliwości, z galerią znakomicie scharakteryzowanych typów. Szczególnej wyrazistości nabiera w scenach narastającej zbiorowej histerii, powtórzonych potem w końcu opowieści w tzw. zabiegu filmu w filmie. To świetne w sensie dramaturgicznym rozwiązanie w oddziaływaniu na widza przynosi niezwykle wzmocniony efekt.
Jednocześnie „Jestem niewinny” kontynuuje poszukiwania twórcze zarysowane w „M-Mordercy”. Artysta opierając się na wątkach sensacyjnych buduje ostre kino społeczne. Ukazuje świat rozchwianych kryteriów moralnych, dwoistość ludzkiej natury łatwo przekraczającej granice zła, destrukcyjną siłę nienawiści i społecznej psychozy. Wychodzi od obserwacji i opisu rzeczywistości, ale dochodzi do pytań tyleż zasadniczych, co uniwersalnych.
Przy omawianym filmie, jak i pozostałych pozycjach zrealizowanych w USA, współpracował z Langiem zespół wybitnych amerykańskich filmowych profesjonalistów. Tutaj na uwagę zasługują powściągliwe w ekspresji i dobrze sfunkcjonalizowane zdjęcia Josepha Ruttenberga oraz zróżnicowana i przekonująca kreacja aktorska Spencera Tracy.
Film do dziś pozostał dziełem żywym. Jest mistrzowsko skonstruowany, sprawnie steruje napięciem i emocjami, fascynuje sugestywnością postaci i realiów.
Fritz Lang – vide: omówienie filmu „M-Morderca”
Zygmunt Machwitz
Lektury:
Fritz Lang, pod red. R. Prokurat i G. M. Grabowskiej, s. 25-28 i 94-95;
A. Helman: Film faktów i film fikcji, s. 50-55;
A. Garbicz, J. Klinowski: Kino, wehikuł magiczny, tom I, s. 260-261;
„Film na Świecie” - Fritz Lang (głównie w okresie amerykańskim), r. 1978, nr 6.
Film zainspirowany został prawdziwymi wydarzeniami z okolic San Francisco. Przedstawia historię próby linczu na człowieku posądzonym o kidnaperstwo i zamierzonej zemsty na zbiorowości za jej przestępczy akt. Lang wykazuje niezwykły zmysł obserwacji, podejmuje sprawy szczególnie trudne i bolesne dla Amerykanów, wchodzi jakby w sam środek ich rzeczywistości. Obraz prowincjonalnego miasteczka jest pełen przenikliwości, z galerią znakomicie scharakteryzowanych typów. Szczególnej wyrazistości nabiera w scenach narastającej zbiorowej histerii, powtórzonych potem w końcu opowieści w tzw. zabiegu filmu w filmie. To świetne w sensie dramaturgicznym rozwiązanie w oddziaływaniu na widza przynosi niezwykle wzmocniony efekt.
Jednocześnie „Jestem niewinny” kontynuuje poszukiwania twórcze zarysowane w „M-Mordercy”. Artysta opierając się na wątkach sensacyjnych buduje ostre kino społeczne. Ukazuje świat rozchwianych kryteriów moralnych, dwoistość ludzkiej natury łatwo przekraczającej granice zła, destrukcyjną siłę nienawiści i społecznej psychozy. Wychodzi od obserwacji i opisu rzeczywistości, ale dochodzi do pytań tyleż zasadniczych, co uniwersalnych.
Przy omawianym filmie, jak i pozostałych pozycjach zrealizowanych w USA, współpracował z Langiem zespół wybitnych amerykańskich filmowych profesjonalistów. Tutaj na uwagę zasługują powściągliwe w ekspresji i dobrze sfunkcjonalizowane zdjęcia Josepha Ruttenberga oraz zróżnicowana i przekonująca kreacja aktorska Spencera Tracy.
Film do dziś pozostał dziełem żywym. Jest mistrzowsko skonstruowany, sprawnie steruje napięciem i emocjami, fascynuje sugestywnością postaci i realiów.
Fritz Lang – vide: omówienie filmu „M-Morderca”
Zygmunt Machwitz
Lektury:
Fritz Lang, pod red. R. Prokurat i G. M. Grabowskiej, s. 25-28 i 94-95;
A. Helman: Film faktów i film fikcji, s. 50-55;
A. Garbicz, J. Klinowski: Kino, wehikuł magiczny, tom I, s. 260-261;
„Film na Świecie” - Fritz Lang (głównie w okresie amerykańskim), r. 1978, nr 6.