Program / Rok 3 / Semestr 5
Kino ZSRR: nie tylko Rosjanie
Każda z 16 republik ZSRR miała własną wytwórnię, gdzie kręcono od kilku do kilkunastu filmów rocznie. Decentralizacja radzieckiego kina była fasadowa, ale powstało tam wiele oryginalnych filmów.

Cienie zapomnianych przodków (1965)
Teni zabytych priedkow/Tini zabutych predkiv, ZSRR/Ukraina, 97 min
reżyseria: Siergiej Paradżanow
obsada: Iwan Mykołajczuk, Iwan Dziura, Łarisa Kadocznikowa
Dzieło, które ukształtowało Siergieja Paradżanowa jako jednego z najbardziej oryginalnych artystów światowego kina.


Mychajło Kociubinski to czołowy twórca ukraiński przełomu XIX/XX wieku, autor kilku ważnych powieści i działacz społeczny, zapamiętany jako organizator demokratycznej prasy ukraińskiej. W 1964 roku obchodzono setną rocznicę jego urodzin, którą władze radzieckiej Ukrainy postanowiły uczcić filmem, opartym na jego prozie.

Zadanie powierzono Siergiejowi Paradżanowowi, uczniowi Dowżenki, który dotąd zapisał się jako twórca filmów o komunistycznej młodzieży. Wybór padł na uważaną za jedną z najciekawszych w dorobku pisarza powieść „Cienie zapomnianych przodków”, będącą owocem pobytu na Huculszczyźnie, gdzie Kociubinski wypoczywał i prowadził studia nad miejscowym folklorem. Dla Paradżanowa realizacja filmu okazała się kluczowa dla jego drogi twórczej, można wręcz powiedzieć, że „Cienie…” ukształtowały go jako artystę – jedną z najoryginalniejszych osobowości światowego kina.

Zgodnie z duchem powieści film opisuje na poły baśniową historię niespełnionej miłości. Iwan jeszcze jako dziecko zakochuje się w Mariczce, córce mordercy swego ojca. Z czasem zyskuje wzajemność dziewczyny i obietnicę zaślubin, ale pod nieobecność chłopaka w wiosce dziewczyna ginie w rwącym nurcie górskiego potoku. Iwan zostaje sam ze swoją miłością i nic – ani nikt – mimo podejmowanych prób nie zdoła go ukoić.
 
Już sama fabuła kontrastuje z duchem ówczesnego kina radzieckiego, a przecież Paradżanow hojnie inkrustował swoją opowieść huculskim folklorem, uzyskując uwodzicielską swą plastycznością wizję świata, który odchodzi w niepamięć. Kolejne epizody opowieści stają się pretekstem do pokazania obyczajowości Hucułów – ludu żyjącego w Karpatach Wschodnich – wraz z ich obrzędowością i silnym pierwiastkiem wiary w siły nadprzyrodzone, mieszającej się z elementami chrześcijańskimi. Aby ocalić tradycję i kulturę tej społeczności przed opartą na racjonalizmie ideologią, Paradżanow nasycił swój film poezją, rytmizując go jednocześnie oryginalną muzyką, kryjącą ducha tej grupy etnicznej.

Powstał film niezwykły, urzekający wizją plastyczną (zdjęcia Jurija Ilienki) i otwierający szerokie pole do interpretacji. Premiera docenionego w obiegu festiwalowym filmu (około 30 nagród i wyróżnień, w tym w Mar Del Plata, Londynie, Nowym Jorku, San Francisco i Montrealu), zbiegła się z represjami władz radzieckich przeciwko ukraińskiej inteligencji, nawołującej do stworzenia ruchu narodowego, o czym w trakcie pierwszego seansu poinformowali publiczność dysydenci Iwan Dziuba, Wasyl Stus i Wiaczesław Czornowił. Ich wystąpienie, będące pierwszym publicznym protestem przeciwko represjom w ZSRR, uderzyło rykoszetem w Paradżanowa: „Cienie zapomnianych przodków” trafiły w kraju na półkę, reżyserowi odebrano realizację kolejnego filmu, „Kijowskie freski” i przeniesiono z eksponowanej przez władze wytwórni kijowskiej do prowincjonalnej Armenii. Tam, z dala od zgiełku, gdzie powstało kolejne arcydzieło Paradżanowa „Sayat Nova” (1969) – początkowo skazane na zapomnienie, ostatecznie przemontowane i wypuszczone w świat jako „Barwy granatu”.

Siergiej Paradżanow (1924-1990) – radziecki reżyser filmowy pochodzenia ormiańskiego. Wychowany w Tbilisi, gdzie studiował grę na skrzypcach i taniec zanim podjął studia reżyserskie na WGIK w Moskwie, które ukończył w 1952 r. Zadebiutował w 1955, rozgłos przyniósł mu film „Cienie zapomnianych przodków” (1965), a następnie „Sayat Nova/Barwy granatu” (1969), „Legenda o twierdzy suramskiej” (1984), „Aszik Kerib” (1988). Wielokrotnie więziony za przekonania pod zarzutami homoseksualizmu i paserstwa oraz handlu antykami, m.in. w latach 1973-77 odsiedział cztery lata łagru z pięcioletniego wyroku.

Konrad J. Zarębski




Nikt nie chciał umierać (1966)
Nikto nie chotieł umirat/Niekas nenorejo mirti, ZSRR/Litwa, 107 min
reżyseria: Vytautas Žalakevičius
obsada: Regimantas Adomaitis, Donatas Banionis, Juozas Budraitis,
Sięgając po konwencję westernu, Žalakevičius podjął próbę przekazania prawdy o Litwie czasu wojny domowej po przejęciu władzy przez ZSRR.


Wprawdzie na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow Litwa znalazła się w niemieckiej strefie wpływów, ale wobec znaczących zdobyczy terytorialnych na południowym wschodzie (Lubelszczyzna) Hitler oddał Litwę Stalinowi. Po licznych prowokacjach granicznych 15 czerwca 1940 roku do Wilna wkroczyła Armia Czerwona, a już w miesiąc później komuniści proklamowali powstanie Litewskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, włączonej 15 sierpnia do ZSRR. Wbrew propagandzie przejęcie Litwy przez Stalina nie odbyło się ku radości społeczeństwa. Wręcz przeciwnie, już wkrótce zaczęły się masowe deportacje, które – do chwili napaści Hitlera na ZSRR – objęły około 35 tys. osób. Po zakończeniu okupacji hitlerowskiej, w 1944 roku na Litwę wróciła władza radziecka. Tym razem litewskie organizacje niepodległościowe stawiły zbrojny opór. Wojna partyzancka toczyła się w latach 1944-52, partyzanci zjednoczyli się w Ruchu Walki o Wolność Litwy (LLKS), na czele którego stanął Jonas Žemaitis „Vytautas”, schwytany przez NKWD i rozstrzelany w Moskwie w 1953 roku. Dziś LLKS uważany jest za legalnego przedstawiciela władzy Republiki Litewskiej, zaś zrehabilitowany i awansowany do rangi generała brygady Žemaitis uznany został za p.o. prezydenta. Oblicza się, że wojna domowa pochłonęła około 9 tys. ofiar wśród ludności cywilnej (przy ówczesnej populacji ok. 2 mln).

Znajomość tego kontekstu jest niezbędna, by docenić wagę filmu „Nikt nie chciał umierać” Vytautasa Žalakevičiusa nie tylko w historii kina litewskiego, ale i w historii litewskiej państwowości. Wprawdzie film powstał w warunkach silnie zideologizowanej kinematografii radzieckiej, ale mimo jednoznacznej wykładni, potwierdzonej przyznaniem twórcom Nagrody Państwowej ZSRR w1967 roku, zaś rok wcześniej Nagrody Komsomołu, Žalakevičius świadomie otworzył wątek antykomunistycznego podziemia, którego dotąd unikano. Co więcej, zachowując wymuszony ideologią podział na dobrych (komunistów) i złych (tzw. leśnych braci), podważył przynależność tych drugich do strefy Zła, nadając choćby swoim bohaterom „negatywnym” pseudonimy, mocno osadzone w mitologii litewskiej. I tak, na przykład, dowódca oddziału leśnych nazywa się Aitvaras, czyli skrzat – w baśniach stróż i obrońca domowego ogniska.

Równie istotny jest zapisany w scenariuszu, opublikowanym drukiem przed realizacją, obraz przejmowania władzy przez Armię Czerwoną – w pierwszej scenie czołgi miały rozjechać litewską wioskę, na co oczywiście zareagowała cenzura. Decydując się na konwencję westernu, Žalakevičius podjął próbę takiego opowiedzenia o synach sołtysa, szukających zemsty na partyzantach za śmierć ojca, by w wyniku mieszania konwencji pokazać nieco prawdy o Litwie tamtych dni. Najlepszym dowodem na to, że „Nikt nie chciał umierać” niesie obraz prawdziwy, jest zdigitalizowanie filmu i uroczysta repremiera z udziałem żyjących operatora i aktorów na 50-lecie premiery - już po upadku ZSRR, w wolnej Litwie.

Vytautas Žalakevičius (1930-1996) – reżyser, scenarzysta i producent, czołowy twórca litewskiego kina. Z wykształcenia inżynier matematyk, ukończył studia reżyserskie na WGIK w Moskwie. Twórca m. in. filmów: „Kronika jednego dnia” (1963), „Nikt nie chciał umierać” (1966), „Wspaniałe słowo wolność” (1973), „Bestia wychodząca z morza” (1992). Laureat licznych nagród festiwalowych. 

Konrad J. Zarębski




Rok 1
/  Semestr 1
Rok 1
/  Semestr 2
Rok 2
/  Semestr 3
Rok 2
/  Semestr 4
Rok 3 / Semestr 5
Rok 3
/  Semestr 6
Rok 4
/  Semestr 7
Rok 4
/  Semestr 8