Program / Rok 3 / Semestr 5
Młodzi gniewni w Anglii II
Miłość jako uniwersalny klucz do opisu stosunków społecznych
Miejsce na górze (1959)
Room at the Top, Wielka Brytania, 117 min
reżyseria: Jack Clayton
obsada: Laurence Harvey, Simone Signoret, Heather Sears,
Zaskakujący warsztatową dojrzałością debiut reżysera, który wszedł na plan, by w ostatniej chwili zastąpić kolegę: jedno z najważniejszych dokonań brytyjskiego kina młodych gniewnych.
Nagroda w Cannes dla Simone Signoret, Oscary za scenariusz i rolę Signoret (oraz cztery inne nominacje, w tym za film roku i reżyserię), nagrody Akademii Brytyjskiej dla Simone Signoret i za film roku, Złoty Glob – „Miejsce na górze” Jacka Claytona było jednym z najważniejszych filmów sezonu i jednym z czołowych filmów nurtu nazywanego kinem młodych gniewnych. A najciekawsze, że zrealizowanym przez reżysera, który wcześniej nie deklarował swej przynależności do tego nurtu i który nigdy już nie zbliżył się do tak mocno akcentowanej i tak realistycznie traktowanej tematyki społecznej.
Bohaterem filmu jest ambitny młodzieniec, pracujący w ratuszu prowincjonalnego miasteczka na północy Anglii. Młodzieniec nie ma szans na obiecującą karierę, chyba że poślubi córkę miejscowego potentata. Chroniąc dziewczynę przed adoratorem ojciec wysyła ją za granicę, a wtedy młodzian kieruje swe uczucia w stronę starszej od siebie i zamężnej nauczycielki (w tej roli Simone Signoret). Kiedy jednak dziewczyna wraca, bohater odtrąca swą zakochaną partnerkę. Wkrótce okazuje się, że dziewczyna jest w ciąży, małżeństwo staje się koniecznością, a nauczycielka popełnia samobójstwo...
O popularności filmu zadecydował nie tylko dojrzały warsztat reżyserski debiutującego Claytona i wyrazista kreacja Simone Signoret, ale i obyczajowa drapieżność „Miejsca na górze”. Był to pierwszy film w dziejach kina brytyjskiego, w którym pokazano na ekranie akt seksualny i w którym cenzor nie domagał się usunięcia nazbyt intymnego dialogu. Przed Claytonem, który wszedł na plan „Pokoju na górze” przypadkowo, zastępując innego reżysera, otworzyła się wielka międzynarodowa kariera. Niestety, reżyser odrzucił większość propozycji, jakie mu złożono – między innymi realizacji tak głośnych tytułów jak „Z soboty na niedzielę” (projekt przejął Karel Reisz) czy „Synowie i kochankowie” (Jack Cardiff).
Jack Clayton (1921-1995) – reżyser i producent angielski. Karierę w kinematografii zaczął jako 14-latek od posady gońca, po odbyciu służby wojskowej w RAF-ie w okresie II wojny światowej awansował na asystenta reżysera, by w 1944 roku zadebiutować filmem dokumentalnym o odbudowie zbombardowanego przez aliantów Neapolu. Debiut fabularny, „Miejsce na górze” (1959), przyniósł mu nominację do Oscara i wiele innych wyróżnień. Nakręcił jeszcze filmy: „Niewinni” (1961), „Zjadacz dyń” (1964), „Wielki Gatsby” (1974).
Simone Signoret (1921-1985) – aktorka, ikona francuskiego kina od lat 40. do 80. XX wieku. Laureatka Oscara za rolę w „Miejscu na górze” (1959), a także nagród aktorskich na festiwalach w Cannes, Berlinie, Karlowych Warach oraz Cesara za rolę w filmie „Życie przed sobą” (1977). Najważniejsze role: „Złoty kask” (1952), „Widmo” (1955), „Armia cieni” (1969), „Kot” (1971).
Konrad J. Zarębski
Bohaterem filmu jest ambitny młodzieniec, pracujący w ratuszu prowincjonalnego miasteczka na północy Anglii. Młodzieniec nie ma szans na obiecującą karierę, chyba że poślubi córkę miejscowego potentata. Chroniąc dziewczynę przed adoratorem ojciec wysyła ją za granicę, a wtedy młodzian kieruje swe uczucia w stronę starszej od siebie i zamężnej nauczycielki (w tej roli Simone Signoret). Kiedy jednak dziewczyna wraca, bohater odtrąca swą zakochaną partnerkę. Wkrótce okazuje się, że dziewczyna jest w ciąży, małżeństwo staje się koniecznością, a nauczycielka popełnia samobójstwo...
O popularności filmu zadecydował nie tylko dojrzały warsztat reżyserski debiutującego Claytona i wyrazista kreacja Simone Signoret, ale i obyczajowa drapieżność „Miejsca na górze”. Był to pierwszy film w dziejach kina brytyjskiego, w którym pokazano na ekranie akt seksualny i w którym cenzor nie domagał się usunięcia nazbyt intymnego dialogu. Przed Claytonem, który wszedł na plan „Pokoju na górze” przypadkowo, zastępując innego reżysera, otworzyła się wielka międzynarodowa kariera. Niestety, reżyser odrzucił większość propozycji, jakie mu złożono – między innymi realizacji tak głośnych tytułów jak „Z soboty na niedzielę” (projekt przejął Karel Reisz) czy „Synowie i kochankowie” (Jack Cardiff).
Jack Clayton (1921-1995) – reżyser i producent angielski. Karierę w kinematografii zaczął jako 14-latek od posady gońca, po odbyciu służby wojskowej w RAF-ie w okresie II wojny światowej awansował na asystenta reżysera, by w 1944 roku zadebiutować filmem dokumentalnym o odbudowie zbombardowanego przez aliantów Neapolu. Debiut fabularny, „Miejsce na górze” (1959), przyniósł mu nominację do Oscara i wiele innych wyróżnień. Nakręcił jeszcze filmy: „Niewinni” (1961), „Zjadacz dyń” (1964), „Wielki Gatsby” (1974).
Simone Signoret (1921-1985) – aktorka, ikona francuskiego kina od lat 40. do 80. XX wieku. Laureatka Oscara za rolę w „Miejscu na górze” (1959), a także nagród aktorskich na festiwalach w Cannes, Berlinie, Karlowych Warach oraz Cesara za rolę w filmie „Życie przed sobą” (1977). Najważniejsze role: „Złoty kask” (1952), „Widmo” (1955), „Armia cieni” (1969), „Kot” (1971).
Konrad J. Zarębski
Sportowe życie (1963)
This Sporting Life, Wielka Brytania, 134 min
reżyseria: Lindsay Anderson
obsada: Richard Harris, Rachel Roberts, Alan Badel
Być może „Sportowe życie” przyszło nieco za późno, ale tym lepiej widać uniwersalne walory całego nurtu młodych gniewnych, o dojrzałym warsztacie i wytrawnym aktorstwie nie wspominając.
Zaskakujące, że Lindsay Anderson – główny, obok Karela Reisza, ideolog i animator ruchu Free Cinema, twórca dokumentów wyróżnionych Oscarem („Czwartkowe dzieci”) i wygrywających festiwale (Złoty Lew w Wenecji za „Hale targowe w Londynie”) – dołączył do kina młodych gniewnych tak późno. Właściwie – za późno, kiedy brytyjska publiczność poczuła znużenie kuchennym realizmem, walką o miejsce na górze i pustką życia z soboty na niedzielę. Tym lepiej jednak w „Sportowym życiu” widać uniwersalne walory nurtu, o dojrzałym warsztacie i wytrawnym aktorstwie nie wspominając. Film Andersona został wyróżniony nominacjami do Oscara za role Richarda Harrisa (wcześniej nagrodzonego za tę kreację w Cannes) i Rachel Roberts (za chwilę laureatki nagrody BAFTA). Mimo finansowego niepowodzenia w kinach Anderson mógł dumnie odpowiedzieć reporterowi, który pytał go, co próbował swoim filmem powiedzieć: „Ja nie próbowałem, ja powiedziałem!”.
O co więc w „Sportowym życiu” chodzi? Film jest ekranizacją wydanej w 1960 roku powieści Davida Storeya, niegdyś górnika i zawodowego gracza rugby, opisującej drogę społecznego awansu swego bohatera. Frank Machin jest górnikiem, który marzy o opuszczeniu kopalni, a jedynym – jak zna - sposobem jest sport. W Machinie aż kipi od tłumionych emocji i agresji, wystarczy drobny zatarg, by wdał się w bójkę. Taki charakter czyni zeń świetnym materiał na zawodnika rugby, toteż szybko trafia do lokalnej drużyny. Jest ambitny, potrafi pobić nie tylko rywala, ale i kolegę z drużyny za popełniony w trakcie gry błąd. Agresja na boisku procentuje: Machin staje się kluczowym zawodnikiem drużyny i pupilem jej właściciela, miejscowego bogacza.
Gorzej mu się wiedzie w życiu prywatnym. Wynajmuje pokój u wdowy Hammond, której mąż zginął w kopalni. Machin nawiązuje romans z wdową, lecz to dosyć szorstka relacja: Margaret nadal rozpamiętuje śmierć męża, uznaną za samobójstwo, a kontakt z Frankiem budzi w niej odrazę. W porywie gniewu Machin zrywa i wychodzi z domu, a gdy wraca, na przeprosiny jest już za późno: kobieta umiera w szpitalu na nowotwór mózgu.
Życie jest jak piłkarskie boisko – Anderson powtarza za Storeyem – ale trzeba czegoś więcej niż sport, by je zapełnić. Odtrącony przez panią Hammond Machin uświadamia to sobie zbyt późno: kiedy brakuje równowagi, porażka jest blisko. Jakkolwiek reżyser skupia się na środowisku, z którego wywodzi się autor powieści, przytoczona przez niego prawda ma charakter uniwersalny. Przenikliwość dokumentalisty pozwala Andersonowi lepiej niż innym ocenić otaczający nas świat. Nie tylko w przypadku „Sportowego życia” i angielskiej młodzieży, niekoniecznie tylko robotniczej. Za kilka lat nakręci film „Jeżeli…” (1970) – opowieść o angielskiej szkole, będącą zarazem jedną z najbardziej trafnych diagnoz przyczyn kontestatorskiego buntu młodzieży końca lat 60.
Lindsay Anderson (1923-1994) - brytyjski reżyser filmowy i teatralny, scenarzysta, krytyk i teoretyk filmu. Założyciel pisma filmowego „Sequence”, na łamach którego ogłosił wraz z Karelem Reiszem i Tonym Richardsonem manifest Free Cinema, czyli odnowy brytyjskiego dokumentu. Twórca filmów dokumentalnych „Czwartkowe dzieci” (1954, Oscar) i „Hale targowe w Londynie” (1957, Złoty Lew w Wenecji), od 1963 reżyseruje filmy fabularne: „Sportowe życie” (1963) czy satyryczna trylogia społeczna „Jeżeli…” (1968), „Szczęśliwy człowiek” (1973), „Szpital Brytania” (1982).
Konrad J. Zarębski
O co więc w „Sportowym życiu” chodzi? Film jest ekranizacją wydanej w 1960 roku powieści Davida Storeya, niegdyś górnika i zawodowego gracza rugby, opisującej drogę społecznego awansu swego bohatera. Frank Machin jest górnikiem, który marzy o opuszczeniu kopalni, a jedynym – jak zna - sposobem jest sport. W Machinie aż kipi od tłumionych emocji i agresji, wystarczy drobny zatarg, by wdał się w bójkę. Taki charakter czyni zeń świetnym materiał na zawodnika rugby, toteż szybko trafia do lokalnej drużyny. Jest ambitny, potrafi pobić nie tylko rywala, ale i kolegę z drużyny za popełniony w trakcie gry błąd. Agresja na boisku procentuje: Machin staje się kluczowym zawodnikiem drużyny i pupilem jej właściciela, miejscowego bogacza.
Gorzej mu się wiedzie w życiu prywatnym. Wynajmuje pokój u wdowy Hammond, której mąż zginął w kopalni. Machin nawiązuje romans z wdową, lecz to dosyć szorstka relacja: Margaret nadal rozpamiętuje śmierć męża, uznaną za samobójstwo, a kontakt z Frankiem budzi w niej odrazę. W porywie gniewu Machin zrywa i wychodzi z domu, a gdy wraca, na przeprosiny jest już za późno: kobieta umiera w szpitalu na nowotwór mózgu.
Życie jest jak piłkarskie boisko – Anderson powtarza za Storeyem – ale trzeba czegoś więcej niż sport, by je zapełnić. Odtrącony przez panią Hammond Machin uświadamia to sobie zbyt późno: kiedy brakuje równowagi, porażka jest blisko. Jakkolwiek reżyser skupia się na środowisku, z którego wywodzi się autor powieści, przytoczona przez niego prawda ma charakter uniwersalny. Przenikliwość dokumentalisty pozwala Andersonowi lepiej niż innym ocenić otaczający nas świat. Nie tylko w przypadku „Sportowego życia” i angielskiej młodzieży, niekoniecznie tylko robotniczej. Za kilka lat nakręci film „Jeżeli…” (1970) – opowieść o angielskiej szkole, będącą zarazem jedną z najbardziej trafnych diagnoz przyczyn kontestatorskiego buntu młodzieży końca lat 60.
Lindsay Anderson (1923-1994) - brytyjski reżyser filmowy i teatralny, scenarzysta, krytyk i teoretyk filmu. Założyciel pisma filmowego „Sequence”, na łamach którego ogłosił wraz z Karelem Reiszem i Tonym Richardsonem manifest Free Cinema, czyli odnowy brytyjskiego dokumentu. Twórca filmów dokumentalnych „Czwartkowe dzieci” (1954, Oscar) i „Hale targowe w Londynie” (1957, Złoty Lew w Wenecji), od 1963 reżyseruje filmy fabularne: „Sportowe życie” (1963) czy satyryczna trylogia społeczna „Jeżeli…” (1968), „Szczęśliwy człowiek” (1973), „Szpital Brytania” (1982).
Konrad J. Zarębski