Program / Rok 3 / Semestr 6
Joseph Losey i Ridley Scott
Szczegółowy obraz minionych epok z silnymi odniesieniami do współczesności: mocne strony brytyjskiego kina.

Posłaniec (1971)
The Go-Between, Wielka Brytania, 116 min
reżyseria: Joseph Losey
obsada: Julie Christie, Alan Bates, Dominic Guard
Złota Palma w Cannes: opowieść o miłości czy angielskiej hipokryzji?


Spośród licznych filmów zrealizowanych przez Josepha Loseya trzy uznane są przez krytykę nie tylko za najlepsze w jego twórczości, lecz przede wszystkim za stanowiące pewną całość. Powstały na podstawie scenariuszy świetnego dramaturga, angielskiego noblisty Harolda Pintera. „Służący” i „Wypadek” są adaptacjami przeciętnych powieści, natomiast „Posłaniec” ma znakomity pierwowzór literacki autorstwa L. P. Hartleya i jest najwyżej ocenianym utworem Loseya. Każdy z trzech wymienionych filmów jest określany jako studium zakłamania obyczajowego ukrywanego pod pozorami kultury, arystokratycznych manier i bogactwa.

Rzecz dzieje się pod koniec XIX wieku. Na zaproszenie Marcusa, szkolnego kolegi, do jego rodzinnej posiadłości w hrabstwie Norfolk przybywa na wakacje trzynastoletni Leo, chłopiec z niezamożnego domu. Jest olśniony przepychem pałacu, wytwornym towarzystwem, trybem życia arystokracji. Dziecinnie zakochany w pięknej siostrze swego kolegi, godzi się pełnić rolę posłańca pomiędzy nią a Tedem – dzierżawcą z pobliskiej farmy. Odmawia pełnienia dotychczasowej roli, gdy orientuje się, że przekazuje listy miłosne. Nie może zrozumieć, jak zaręczona z innym mężczyzną Marion może kochać farmera Teda. Gdy prawda zostaje odkryta przez matkę dziewczyny, zmuszony do ujawnienia miejsca spotkań kochanków, przeżywa szok na widok miłosnego aktu. Wakacje pozostawiają ślad na psychice Leo na całe życie. Po latach, będąc już starszym człowiekiem, przybywa na wezwanie Marion aby odegrać jeszcze raz rolę posłańca – tym razem do wnuka. Ma mu opowiedzieć o pięknej miłości łączącej jego babkę z Tedem i wyjaśnić, że jest pośrednio owocem tego szczęścia, z czego powinien być dumny, i że nie ciąży na nim żadna klątwa; ma kochać i ożenić się, bo przekleństwem jest życie bez uczucia.

Akcja filmu rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasu: teraźniejszości i przeszłości. Leo jako starszy mężczyzna wspomina, komentuje wydarzenia i przeżycia z dzieciństwa a retrospekcja jest tak realna, że zdaje się być teraźniejszością. „Przeszłość jest jak obcy kraj, dziwne panują w niej obyczaje” – to zdanie z powieści Hartleya otwiera więc film nie bez powodu, bo jak mówi Losey – „przeszłość jest silniejsza niż teraźniejszość”. Nakładanie się i przenikanie tego, co było, z tym, co aktualne, jest tak mylące, że trudno przez część projekcji zorientować się, w którym z czasów dzieje się akcja.

Filmy Loseya opowiadają przede wszystkim o relacjach między ludźmi i rysują bardzo wnikliwe portrety psychologiczne bohaterów. Relacje te nie są pozbawione presji, zależności a nawet okrucieństwa; prowadzą bardziej czy mniej świadomie, do wewnętrznej destrukcji.

Młodziutki Leo znajduje się nagle w środowisku dotychczas mu nie znanym: pałac w przepięknym krajobrazie, eleganckie arystokratyczne towarzystwo, stylowe przebogate wnętrza. Dla chłopca z biednego domu to objawienie ale i odkrycie swojej obcości, którą chętnie maskuje podarowanym wytwornym garniturem: „w tym ubraniu czuję się całkowicie innym człowiekiem” – mówi Leo. Wrażliwość małego bohatera i wpojona przez matkę uczciwość, nie pozwalają mu jednak na relatywizowanie moralnych zasad, czego jest świadkiem w arystokratycznym otoczeniu; pozornie wszystkie prawidła i obyczaje wiktoriańskiej Anglii pozostają niewzruszone, łamanie ich odbywa się skrycie, w co chłopiec zostaje również wplątany i pozostaje z silnym urazem na całe życie.

Piękno pokazywane w filmie – delikatny pejzaż angielskiego lata, ogrody, pałac i jego wnętrza, kostiumy – zderza Losey z coraz to wyraźniej widoczną hipokryzją; spod elegancji i nienagannych manier wyziera pycha, pogarda dla ludzi niższego stanu, bezwzględność i  dbałość o pozory. To nie jedyne, ale chyba najpełniej demaskatorskie dzieło reżysera dotyczące mentalności wyższych sfer brytyjskiego społeczeństwa.

Film zdobył  Złotą Palmę w Cannes w 1971 r.

Joseph Losey (1909-1984) – reżyser kina amerykańskiego i brytyjskiego. Początkowo dziennikarz i reżyser teatralny w USA. Debiutował w filmie fabularnym w 1948 r. „Chłopcem o zielonych włosach”. W 1951 został oskarżony przez Komisję do Badania Działalności Antyamerykańskiej o komunizm i wówczas przeniósł się na stałe do Anglii. Uprawiał kino różnych gatunków, w tym głównie społeczno-psychologiczne; był demaskatorski w treści i mistrzowski w inscenizacji. Zasłynął w świecie cyklem filmów zrealizowanych według scenariuszy H. Pintera: „Służący” (1963), „Wypadek” (1967), „Posłaniec” (1971). Inne głośne jego utwory to między innymi: „Fabryka nieśmiertelnych” (1967), „Pan Klein” (1976), „Don Giovanni” (1979, adaptacja opery).

Julie Christie (1941) – angielska aktorka. Początkowo gwiazda „młodych gniewnych”, sławna z filmów „Billy kłamca” (1963) i „Darling” (1965, Oscar). Później znana z szeregu wybitnych kreacji między innymi w następujących utworach: „Doktor Żywago” (1965), „Fahrenheit 451” (1966), „Z dala od zgiełku” (1967), „Posłaniec” (1971), „Nie oglądaj się teraz” (1973), „Marzyciel” (2004).

Alan Bates (1934-2003) – brytyjski aktor. Początkowo związany z ruchem „młodych gniewnych” w teatrze i filmie. Międzynarodowy rozgłos zdobył dzięki kreacji w „Greku Zorbie” (1964). Wystąpił także w filamch: „rodzaj miłości” (1962), „Z dala od zgiełku” (1967), „Zakochane kobiety” (1969), „Posłaniec” (1971), „Szpital Britannia” (1982), „Gosford Park” (2001).

Zygmunt Machwitz

Lektury:

A. Garbicz: Kino, wehikuł magiczny, tom IV, Kraków 2000, s. 271-273;
U. Tes: Joseph Losey. Niebezpieczne gry, (w:) Autorzy kina europejskiego II, pod redakcją A. Helman i A. Pitrusa, s. 167-181;
„Kino”, r. 1972, nr 9 (81), blok materiałów o filmie „Posłaniec”, s. 46-57.


Pojedynek (1977)
The Duellists, Wielka Brytania, 101 min
reżyseria: Ridley Scott
obsada: Harvey Keitel, Keith Carradine, Edward Fox
Epoka napoleońska przełożona na język współczesnego kina: nagroda za debiut w Cannes.


Ridley Scott od lat siedemdziesiątych należał do grona odnowicieli w szlachetnym duchu widowiska filmowego. Wyróżniał się oryginalną wizją plastyczną. Wprowadzał do tradycyjnych gatunków – w ślad za „nowym kinem” – istotne problemy, większy autentyzm w obrazie stosunków międzyludzkich, rodzajowość środowiskową i historyczną oraz niekonwencjonalne rozwiązania inscenizacyjne. Pojedynek był pierwszym filmem fabularnym Scotta, który od razu przyniósł mu sławę twórcy ciekawego i dojrzałego, za który pozyskał na festiwalu w Cannes w 1977 r. nagrodę za debiut, wręczoną mu przez nestora neorealizmu Roberto Rosselliniego.

Akcja filmu – opartego na opowiadaniu Josepha Conrada – rozwija się w okresie wojen napoleońskich. W ciągu kilkunastu lat dwaj francuscy oficerowie – na uboczu frontu w czasie różnych kampanii – toczą ze sobą zaciekłe pojedynki. Walczą na szpady, szable, przy pomocy rewolwerów, pieszo i konno. Przyczyną niezgody, a potem już tylko pretekstem, jest drobna uraza doznana przez porucznika Gabriela Ferauda (Harvey Keitel), znanego w szeregach wojska awanturnika. Sytuacja staje się absurdalna, ale na nic zdają się ugodowe próby rozważnego przeciwnika Armanda D’Huberta (Keith Carradine)...

„Pojedynek”, pomimo oddalenia w czasie i skłonności twórcy do ironizowania, zawiera całkiem poważne treści nie pozbawione aktualności. Dotyczy „mechanizmów nienawiści i gwałtu” – jak podkreślał sam reżyser; agresji dla samej agresji, pojęcia honoru, za którym kryje się zwykła ludzka próżność oraz waśni bez końca, kiedy nie pamięta się już przedmiotu sporu. Tyle – a może jak na widowisko, aż tyle – w planie indywidualnym. Tymczasem jest jeszcze plan ogólny – ukryty w tle obraz dziejów jako wizerunek wojen, czyli tej samej nienawiści i krzywdy, tej samej zaborczości i tego samego gwałtu, ale w wymiarze społecznym. Oba plany łączy ze sobą ciekawa metafora. Oto przegrany Feraud zatrzymuje się przed zastygłym w bezruchu pejzażem. Widzimy go z tyłu, a jego sylwetka i strój przypominają Napoleona, jakby żołnierz i cesarz „zlali się” ze sobą w jedno, w poczuciu swych klęsk i we wkroczeniu w publiczny niebyt, w  przestrzeń poza normalnie toczącym się życiem.

Film zrealizowany został pod kierunkiem ambitnego producenta Davida Puttnama za milion dolarów, co nie dawało szans na zbyt bogatą oprawę scenograficzną. Jednak Scott zdołał mu nadać inscenizacyjny rozmach i wyposażyć w walory estetyczne. Wspaniałe zdjęcia Franka Tidy kreują zmienne nastroje przy pomocy intrygującego światła, w niektórych momentach nawet z wykorzystaniem „magicznej godziny”. Częste są odniesienia do malarstwa romantycznego, w stylizacji obrazu i charakterystycznych motywach, jak na przykład w otwierającej utwór scenie, w której mała gęsiarka jest równie eksponowana, jak pojedynkujący się przeciwnicy. Obraz „nasycony” jest obyczajowymi szczegółami w pierwszym planie i w rozbudowanym drugim planie. W sposób drobiazgowy zadbano w nim o realia materialne, jak choćby o wielce zróżnicowane mundury. Wspaniały jest szereg brawurowo ukazanych – rozmaitych w choreografii i scenerii – pojedynków.
Wykonawcy głównych ról – Keitel i Carradine – są naturalni i wiarygodni, kontrastujące w stosunku do siebie charaktery budują w sposób prosty wykorzystując w pełni skromne możliwości jakie im dało kino akcji.

„Nie robiliśmy filmu ‘płaszcza i szpady’ w stylu Errola Flynna” – mówił w Cannes reżyser. Istotnie „Pojedynek”, choć posiadający cechy wspomnianego gatunku, daleko odbiega od jego klasycznych dokonań. Jest nie tylko sprawnym popisem filmowego rzemiosła, lecz niezwykłym dziełem na wskroś oryginalnego artysty i wizjonera.

Ridley Scott (1937) – reżyser brytyjski działający w Anglii i USA. Przez ponad 10 lat związany z BBC, gdzie zajmował się scenografią i reżyserią reklam. Po słynnym „Pojedynku” zrealizował wiele oryginalnych i zróżnicowanych gatunkowo dzieł o dużych walorach widowiskowych. Najgłośniejsze filmy to: fantastyczno-naukowe: „Obcy – ósmy pasażer Nostromo” (1979) i „Łowca androidów” (1982); historyczne – „Gladiator” (2000), „Królestwo niebieskie” (2005), „Robin Hood” (2010); wojenny – „Helikopter w ogniu” (2001). Osobne miejsce zajmuje wśród nich „Thelma i Louise” (1991). Ridley Scott w 2003 r. otrzymał tytuł szlachecki w uznaniu zasług dla brytyjskiego przemysłu filmowego - wraz z bratem Tonym (1944-2012) przejął i rozbudował znane studio Shepperton pod Londynem.

Harvey Keitel (1941) – aktor amerykański. Specjalizował się w rolach „twardych facetów”, często z neurotyczną osobowością. Debiutował w pierwszym filmie M. Scorsese „Kto puka do moich drzwi” (1965). Stworzył wyraziste kreacje u ambitnych reżyserów, między innymi M. Scorsese – „Ulice nędzy” (1973), „Ostatnie kuszenie Chrystusa” (1988, rola Judasza); Q. Tarantino – „Wściekłe psy” (1992), „Pulp Fiction” (1994); A. Ferrary – „Zły porucznik” (1992); J. Campion – „Fortepian” (1993), W. Andersona – „Grand Budapest Hotel” (2014).

Keith Carradine (1949) – amerykański aktor i piosenkarz. Debiutował w „McCabe i pani Miller” (1971) R. Altmana. Grał między innymi w filmach: „Nashville” (1975) R. Altmana; „Pojedynek” (1977) R. Scotta, „Ślicznotka” (1978) L. Malle’a, „Kochankowie Marii” (1984) A. Konczałowskiego.

Zygmunt Machwitz

Lektury:
„Filmowy Serwis Prasowy”, r. 1978, nr 7 (407), s. 16-18;
A. Kołodyński, K. J. Zarębski: „Słownik adaptacji filmowych”, Bielsko Biała 2005, s. 193-196.



Rok 1
/  Semestr 1
Rok 1
/  Semestr 2
Rok 2
/  Semestr 3
Rok 2
/  Semestr 4
Rok 3
/  Semestr 5
Rok 3 / Semestr 6
Rok 4
/  Semestr 7
Rok 4
/  Semestr 8